GMINA DOPIEWO

krystian sammler

WPROWADZENIE
Pierwsze informacje na temat Trzcielina pochodzą z 1388 roku. Są to czasy średniowiecza gdy Polską władali Jagiellonowie.
Nie były to czasy gdy dostęp do nauki był równy i powszechny. Kształcili się tylko bogaci, pochodzący z rodów magnackich i szlacheckich. Ten fakt zresztą nie dziwi ponieważ mentalność tamtych czasów była specyficzna, zupełnie inna od naszej z przełomu XX i XXI wieku.
Chłopi nie widzieli zasadności kształcenia a gdyby nawet jej pragnęli spotykali się z odpowiedzią negatywną ze strony możnych. Oczywiście zdażały się wyjątki. Nie możemy mówić również o nauce w języku polskim gdyż wówczas na salonach oświatowych królowała łacina.
Nie zachowały się żadne dokumenty mówiące o istnieniu szkoły w Trzcielinie z tamtego okresu i fakt ten zupełnie nie budzi zastrzeżeń.
Pierwsze informacje na temat edukacji mieszkańców Trzcielina pochodzą z 1824 roku. W tym właśnie roku w Konarzewie powstała placówka oświatowa, do której zobowiązani byli uczęszczać mieszkańcy Trzcielina Duchownego i Szlacheckiego.(Trzcielin podzielony był w tym okresie na 2 części)
HISTORIA SZKOŁY W TRZCIELINIE 1888-1996
1888r. - wybudowano budynek szkolny w Trzcielinie.
Posiadał on jedno pomieszczenie dydaktyczne oraz mieszkanie dla nauczyciela, na które składał się pokój z kuchnią.
Pierwszym nauczycielem w trzcielińskiej szkole był p. Wołyński, który uczył w niej do roku 1929.

1908r. - ówczesne władze oświatowe przyłączyły do trzcielińskiego obwodu wieś Lisówki.
Zmiany spowodowane zwiększeniem liczby uczniów wymogły na władzy oświatowej decyzję o rozbudowie budynku szkoły. Dobudowano pomieszczenie na klasę lekcyją oraz mieszkanie dla drugiego nauczyciela, a także gabinet dla kierownika szkoły.

1.09.1931r. - odłączenie Lisówek od obwodu trzcielińskiego.

1.09.1932r. - ponowne przyłączenie Lisówek do szkoły w Trzcielinie.

W okresie dwudziestolecia międzywojennego szkoła była bogato wyposażona oraz posiadała własną bibliotekę.

1.09.1939r.- wybuch wojny nie pozwolił na rozpoczęcie roku szkolnego.
Ówcześni nauczyciele pp. Skirzyńscy uciekli przed okupantem z Trzcielina.
Majątek szkolny został rozkradziony.

Niemcy w pierwszych latach wojny zamienili budynek szkoły na obóz dla Żydów, którzy pracowali przy budowie autostrady Berlin-Poznań-Warszawa.

1944r.- Niemcy otwarli dla swoich dzieci szkołę w Trzcielinie.
Natomiast dzieci polskie z Trzcielina zobowiązane były do pobierania nauki w niemieckiej szkole w Chomęcicach, a od 1944 roku w Konarzewie.
1945r. po ucieczce Niemców budynek przez jakiś czas zamieszkiwali żołnierze radzieccy.

6.03.1945 r. - rozpoczął sie pierwszy po wojnie rok szkolny.
Nauczycielem był wówczas Adam Jerzykowski.

1.10.1945 r. stanowisko kierownika szkoły objął p. Kazimierz Wojciechowski.

16.01.1949 r. - otwarto bibliotekę dla mieszkańców Trzcielina.

1.09.1956 r. - powołano do istnienia 7 klasową Szkołę Podstawową w Trzcielinie, do której uczęszczało 81 uczniów.
Rada Pedagogiczna liczyła wówczas 4 nauczycieli.

24.06.1965 r. - po 20 latach pracy na emeryturę przeszedł kierownik szkoły p. Kazimierz Wojciechowski.

23.08.1965 r. - nowym kierownikiem szkoły zastał p. Wacław Szymaniak.

1.09.1967 r. - powołano do istnienia 8 klasową Szkołę Podstawową w Trzcielinie.

1.09.1967 r. - zlikwidowano 8 klasową Szkołę Podstawową, powołano do istnienia punkt filialny Zbiorczej Szkoły Gminnej w Dopiewie, którego kierownikiem został p. Andrzej Radzik.

1982 r. - funkcję kieroenika punktu filialnego rozpoczęła pełnić p. Małgorzata Ruskowiak, którą w 1985 roku zastąpiła p. Urszula Perz.

1.09.1996 r. - PO 108 LATACH DZIAŁANIA BEZPOWROTNIE ZLIKWIDOWANO SZKOŁĘ PODSTAWOWĄ W TRZCIELINIE.

P.S.
Skrót historii oświaty na terenie wsi Trzcielin pochodzi z pracy pt. " Słów kilka o dziejach edukacji we wsi Trzcielin" autorstwa mojej skromnej osoby.[/b][/i]

realista

No no Panie Sammler!
Cóż za fantastyczny tekst! Podoba mi się zwłaszcza podejscie do nauki w średniowieczu Smile

) Podejście do tematu i stylistyka jednak jak na 5 klasę podstawoówki jest niezła... Urzeka niezwykle głębokie podejście do tematu - tyle szczegółowych i ciekawych nikomu nie znanych informacji Smile

No i ta skromność osoby autora!
W *** sie poprzewracało...

Post edytowany przez Administratora.

agnes

grunt to twórcza krytyka, Twoje komentarze realisto są inspirujące ...

beznadzieja totalna, jak masz bzdury pisac to lepiej milcz Exclamation

ewka888-88

realista

No tak historia trzcielina jest faktycznie niesamowita...
Zachęcam do dalszych badań autora tego tekstu, może jednak w średniowieczu był w trzcielinie jakiś uniwersytet? Kto wie ta wzmianka 1388 musiała być pisana przez uczonego pewnie. Nie było jeszcze żadnej uczelni w Polsce poza klasztorami ale moze w trzcielinie.... Zachęcam do dalszej pracy! Dla jednych jak widać to fantastyczne fakty a dla innych świetny kabaret. Jeszcze raz zachęcam i pozdrawiam!

CZARNULKA

Drogi realisto!
Jeśli chcesz kogoś wyśmiewać sam powinienes być bezbłędny Smile

a niestety też robisz błędy ortograficzne.

Cytat:

No tak historia trzcielina jest faktycznie niesamowita...

Już dzieci w I klasie wiedzą, że nazwy miejscowości pisze się z DUŻEJ litery.

ewka888-88

krystian sammler

Powiadają, że milczenie jest złotem, ale nie wypada choć w kilku zdaniach nie odnieść się do zamieszczonych na forum odpowiedzi.
1. Krytyka jest z natury swojej zjawiskiem pozytywnym, ale krytykanctwo i to bez podania swoich danych zdecydowanie jest zjawiskiem negatywnym.
2. Tekst, który zamieściłem nie jest tekstem naukowym w ścisłym tego słowa znaczeniu. Ma on na celu ukazanie tzw. kalendarium wiedzy historycznej na temat historii szkoły w Trzcielinie. A taki tekst z racji swego przeznaczenia musi być pisany językiem prostym i zrozumiałym dla wszystkich.
3. Cieszy mnie fakt, iż owo WPROWADZENIE do tekstu spowodowało u czytelników refleksję nad oświatą w średniowieczu.
4. Z racji, iż tekst o historii oświaty w Trzcielinie nie jest laboratem naukowym nie widzę zasadności cytowańia żródeł, ani też ich wyliczania. Zostały one wyliczone i zacytowane w tekście właściwym. Tekst zamieszczony na forum jest jedynie jego dużym skrótem. Zresztą fakt ten wyrażnie zaznaczyłem!!!
5. Informacja, iż żródła historyczne wymieniają Trzcielin już w 1388 roku nie jest czczą mową!!! Odsyłam do literatury fachowej, np. Słownika Historyczno - Geograficznego Królestwa Polskiego.
Wszystkich pozdrawiam!!!

realista

Drogi Krystianie!
Wyjaśnię pokrótce o co mi chodzi, myślę że zrozumiesz. Nie badałem nigdy historii edukacji w żadnej miejscowości, ale na pewno się nie pomylę jeśli powiem, że o wiele dłuższe i ciekawsze tradycje mają szkoły w 300 000 polskich miejscowości, w tym sporo wsi w naszej gminie. Rozumiem że pochodzisz ze Trzcielina, ale to nie powód żeby egzaltować temat małej szkółki w tej wiosce (zaczynam pisać jak Ty w ostatnim poście - dla niewtajemniczonych: egzaltować to coś jak nadmiernie wychwalać, po naszemu po prostu podniecać się za bardzo). Dlaczego nie obrałeś sobie za cel swoich nienaukowych kalendariów np. palacu w Konarzewie - jakie tradycje! Sam Napoleon Bonaparte tam był! A czemu nie szkoła w Konarzewie? Czemu nie w Dopiewie? Kolejną rzeczą która jest dla mnie trochę niezrozumiała to fakt wklejenia tego tekstu tutaj. Rozumiem, że jak napisałeś jest to fragment większego elaboratu autorstwa twojej skromnej osoby, więc po co nam serwujesz samo nic nie znaczące kalendarium, a nie cały, na pewno arcyciekawy artykuł?? Czyżbyś chciał sie pochwalić swoją elokwencją i zamiłowaniem do "głębokich historycznych poszukiwań" na bazie tego wycinka, dotyczącego niewiele znaczącej, małej wiejskiej szkółki, której historia trwała jedynie 108 lat. Wybacz, ale zarówno temat jak i podejście jest płytkie i nie nic nie wnoszące. Jeżeli Twoja skromna osoba uważa, że to coś wielkiego i czym warto prezentować i szczycić się na szerokim ogólnogminnym gremium, to chyba zakrawa na pychę... A w Twoim przypadku to chyba niepożądane...
Może zamiast tracić czas na tego typu publikacje, pomógłbyś tacie na gospodarstwie?
P.S. Co u Żanety?

CZARNULKA

krystian sammler

Historia magistra vitae est!!!
Kończąc tę do niczegonie prowadzącą wymianę poglądów chciałbym dodać tylko:
1. Jeśli forum o gminie jest dostępne dla wszystkich to nie widzę przeszkód by zamieszczać informacje na temat Trzcielina w miejscu do tego przeznaczonym!
2. Nie da się ukryć, iż historia tej rzeczywiście małej wioski jest niezwykle bogata. Ale o tym w swoim czasie....
Pozdrawiam wszystkich!
Pozostaje jeszcze tylko zaprosić wszystkich do własnej twórczości na forum!!!

Felipe

krystian sammler

Pozdrawiam!
Właśnie o to chodzi, aby pisać o historii naszych małych Ojczyzn, których historia może i nie jest bogata i niesamowita, ale jest naszą historią.
Trzcielin jest moją małą Ojczyzną, w nim spędziłem najpiękniejsze lata mojego życia, w małej trzcielińskiej szkole spotkałem pierwszych wspaniałych pedagogów (p. Urszulę Perz i p. Małgorzatę Ruskowiak), pierwszych kolegów i przyjaciół. To w Trzcielinie patrząc na budynki folwarczne stawiałem sobie pierwsze historyczne pytania. Nigdy nie wstydziłem się swojego miejsca zamieszkania. Dlatego też pragnę zgłębiać historię mojej ukochanej małej wioski.
I nie twierdzę wcale, iż historia Dopiewa albo Konarzewa jest mniej fascynująca....

ewka888-88

Realista chyba zazdrości ze taka mała miejscowość a jaka historie ma.......... Very Happy